Usługa OTT od Canal+, która wystartowała 20 maja może zostać rozszerzona już jesienią. Jeden z abonentów zapytał operatora na Twitterze, czy będąc klientem satelitarnym musi płacić dodatkowo za dostęp do nowej aplikacji. – Obecnie nie ma możliwości korzystania z serwisu bezpłatnie będąc abonentem Platformy CANAL+. Planujemy jednak zmiany już jesienią – przeczytał w odpowiedzi.
Canal+ trochę ryzykuje udostępniając usługę za darmo dotychczasowym abonentom satelitarnym. Mogą oni bowiem dojść do wniosku, że ta forma, bez 2-letniej umowy jest dla nich bardziej atrakcyjna i rozwiązać umowę. Tym samym ARPU, czyli przychody Canal+ od jednego abonenta spadną. Masowa kampania oferty OTT sprawia jednak zapewne bałagan. Część abonentów nie rozumie, dlaczego posiadając ofertę satelitarną, nie może na laptopie, telewizorze z Android TV także z niej skorzystać. Canal+ musi dobrze przemyśleć jak to pogodzić.
Wciąż funkcjonuje jeszcze nc+ Go, którego nazwa odwołuje sie do nieistniejącej już platformy nc+. Z nc+ Go nie można jednak skorzystać na telewizorach, czy przystawkach z Androidem, tylko na smartfonach, tabletach i laptopach. Oferta OTT obejmuje 40 kanałów, natomiast nc+ Go blisko 120. Pierwsza możliwość to catch up tv, czyli cofanie o nawet 8 godzin wyemitowanych programów. Druga to tylko odbiór na żywo i niekiedy w ramach wideo na żądanie (VOD).
Jeśli Canal+ chce jesienią pozyskać wielu dodatkowych klientów dla oferty OTT, to powinien zwiększyć liczbę kanałów dostępnych na żywo i wydłużyć czas catch up tv. W Player+, czy Replay TV od operatora kablowego UPC Polska to tydzień. Nie wiadomo, dlaczego w OTT od Canal+ ta usługa obejmuje tak krótki czas. Operator może mieć też ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o nowe kanały na żywo. Discovery TVN razem z Cyfrowym Polsatem przygotowują bowiem własną platformę OTT. Być może kanały typu TVN Turbo, TVN Style, Discovery, Travel Channel, Polsat Sport, czy Polsat Viasat History będą tam dostępne na wyłączność.